Dzikie zwierzęta nie mają łatwego życia ze względu na egoistyczne podejście ludzi do życia na Ziemi. Na szczęście nie za cały gatunek człowieka musimy się wstydzić. Ratownicy Dzikich Zwierząt każdego dnia stoją na straży zdrowia i życia istot, które wobec ludzi są zupełnie bezbronne. Tym razem pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt ruszyli na pomoc łani. Zwierzę wpadło do wykopu na jednej z posesji w Bielsku-Białej.

Pracownicy Ośrodka Mysikrólik i strażacy przeprowadzili udaną akcję ratunkową

Siłę człowieka poznasz po tym, jak traktuje najsłabszych. Swoją siłę i przy okazji ogromne serce po raz kolejny pokazali pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt — Mysikrólik oraz strażacy z Bielsko-Białej.

Miłośnicy zwierząt otrzymali informację o tym, że do wykopu na jednej z posesji w pobliżu Bielsko-Białej wpadła samica jelenia. Zwierzę nie było w stanie wydostać się z dołu, który był za ciasny na jakiekolwiek manewry. Łania leżała przewrócona na grzbiecie i oczekiwała smutno na swój koniec.

Przyrodnicy wraz z zastępem strażaków, którzy nie z takich opresji ratowali już ludzi i zwierzęta, przystąpili do akcji ratowniczej. Rozwiązaniem okazało się poszerzenie wykopu. Ludzie pomogli łani stanąć na nogi, a ona po chwili czmychnęła do lasu, zapewne zadowolona, że może powrócić do spania w zaroślach i podgryzania smakowitych leśnych roślin.

Jesteśmy dumni ze strażaków i z pracowników Ośrodka Mysikrólik. Życzymy więcej udanych akcji, a naszych czytelników zachęcamy do nieprzechodzenia obojętnie obok krzywdy zwierząt. Razem możemy więcej!