Chwile grozy przeżyła rodzina czteroletniego chłopczyka, który wymknął się spod czujnego oka babci. Chłopiec także był bardzo wystraszony, ale cała sprawa skończyła się dobrze. Przy okazji mogliśmy być świadkami zgodnej akcji policjantów i mieszkańców Pszczyny.

Mały chłopiec odnaleziony bez opieki

O sprawie zrobiło się głośno wczoraj, 14 marca, kiedy Ukrainka przebywająca w Pszczynie znalazła na ulicy samotnego, wystraszonego chłopca. Kobieta odprowadziła malucha na policję, by nie stała mu się żadna krzywda i by można było ustalić jego tożsamość. Funkcjonariusze natychmiast zaangażowali się w poszukiwania rodziców chłopca, którzy w tym czasie przeżywali okropne chwile.

Policjantom w ciągu godziny udało się rozwiązać sprawę. Wpływ na to miała godna pochwały reakcja Ukrainki, która nie przeszła obojętnie obok chłopca. Funkcjonariusze ustalili imię i nazwisko dziecka. Na tej podstawie dotarli do rodziców chłopca i czterolatek szczęśliwie dostał się prosto w objęcia mamy. Wszyscy odetchnęli z ulgą na tak pozytywny finał przerażającej sprawy.

Maluch wyrwał się spod opieki babci

Każdy rodzic wie, jak ciekawe świata są małe dzieci i jak małe mają pojęcie o zagrożeniach. Zadaniem dorosłego jest pilnowanie dzieci, by nie stała im się krzywda, ale zdarza się, że sprytne maluchy znikają z zasięgu wzroku. Tak było i tym razem. Babcia czteroletniego chłopca poprosiła go, by odniósł na miejsce sklepowy koszyk. Oboje byli na zakupach w dobrze znanym miejscu. Nic nie mogło się w tym czasie wydarzyć.

Kiedy kobieta płaciła za zakupy, chłopiec zainteresował się czymś i oddalił. Kiedy spostrzegł, że nie widzi swojej babci, było już za późno. Maluch nie wiedział, gdzie się znajduje i zaczął błąkać się po mieście w poszukiwaniu babci. Na szczęście nie odszedł daleko, zanim trafił na pomocną dłoń Ukrainki.

Nie wszystkie zdarzenia w życiu jesteśmy w stanie przewidzieć i warto wiedzieć, że w otoczeniu są pomocni ludzie, na których można liczyć. Bezinteresowna pomoc zmienia świat na lepsze.