Wieczorne godziny czwartku, 7 grudnia, na ul. Hallera w Pszczynie przyniosły niebezpieczne zdarzenie drogowe. Kierowca pojazdu marki hyundai nie zastosował się do obowiązującego na trasie znaku STOP. W wyniku tego nieodpowiedzialnego zachowania doszło do dramatycznego incydentu – auto wjechało na torowisko tuż przed nadjeżdżającym pociągiem.

Policja, która badała okoliczności zdarzenia, potwierdziła, że 64-letni mężczyzna prowadzący wymieniony wcześniej hyundai poruszał się w kierunku drogi krajowej nr 1, lekceważąc przy tym sygnalizację STOP. To właśnie jego decyzja doprowadziła do groźnej kolizji z pociągiem.

Na miejscu natychmiastowego działania podjęły służby ratunkowe. Pomimo alarmujących okoliczności, kierujący samochodem wyszedł cało z tego zdarzenia. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdził wynik badania alkomatem wykonanego na miejscu. Nikomu nie stało się krzywda również w pociągu, który był nieobsadzony. Pozostała jednak konsekwencja w postaci utrudnień w ruchu, zarówno na drodze, jak i na torach, trwających przez kilkadziesiąt minut po zdarzeniu.

W ramach sankcji za niewłaściwe zachowanie na drodze, funkcjonariusze policji odebrali 64-latkowi prawo jazdy. Dodatkowo sporządzili wniosek o ukaranie kierowcy, który zostanie przekazany do sądu.