Śląsk słynie z wielu podań i legend, które nie straciły swojej magii mimo upływu lat. Chociaż opowiadanie baśni nie jest już popularną rozrywką w polskich domach, to Ślązacy nie zapominają o lokalnych legendach. Mowa oczywiście o śląskich straszkach — Bebokach. Ich podobizny ozdabiają obecnie wejście do Galerii Katowickiej. A to dopiero początek!
Kim są tajemnicze Beboki?
Według jednej ze starych legend na Śląsku mieszkają nie tylko ludzie. Jednymi z licznych stworzeń, których nie można zaliczyć do naszego gatunku, są Beboki. Mierzące około metra wysokości, kudłate i bardzo psotne stworki niechętnie budują sobie własne mieszkania. Wolą mieszkać w ludzkich domach, urządzając się w szafach (szczególnie tych od dawna niesprzątanych), spiżarniach i pod łóżkiem.
Beboki zasłynęły jako najbardziej psotne stworki ze wszystkich opowiadanych w regionie legend. Dorośli nie musieli się obawiać Beboków, które szczególnie upodobały sobie dokuczanie dzieciom. Mimo wszystko są to stworki całkiem sympatyczne, mimo że rozrabiające.
Zakochane Beboki ozdobią Katowice
Beboki za sympatyczne stworzenia uznał również pewien śląski artysta: Grzegorz Chudy. To właśnie on jest autorem uroczej rzeźby przedstawiającej dwa wesołe Beboki. Początkowo uświetniały one charakterystyczny Nikiszowiec, a pod koniec września przeniesiono je pod budynek Galerii Katowickiej. Zrobiono z tego całe wydarzenie, na którym pojawiła się dyrektorka Galerii, artysta oraz sam prezydent Katowic.
Urocze Beboki są drobną, ale ciekawą atrakcją miasta. Słodka para potworków wykonana z brązu to początek całego szlaku, który ma biec przez wybrane katowickie ulice. Wkrótce pojawią się więc kolejne potworki, które według samego artysty, jedynie udają, że są straszne.
Trzeba przyznać, że pomysł Grzegorza Chudego to świetny pretekst do ożywienia dawnych legend. Opowiadane dawniej historie mają w sobie dużo czaru i świetnie rozwijają wyobraźnię. Mamy nadzieję, że uroczy szlak powstanie już niedługo!