W dniu 4 czerwca, we wtorek, gmina Czechowice-Dziedzice była świadkiem niepokojących zdarzeń. Rzeki płynące przez jej obszar: Biała, Iłownica, Wisła i Wapienica, przekraczały alarmujące poziomy wody. Istniało poważne zagrożenie powodziowe, co skłoniło lokalne władze do ogłoszenia stanu alarmowego.
Jednakże, dzień później, w środę 5 czerwca, Andrzej Płonka – starosta bielski, podjął decyzję o odwołaniu alarmu przeciwpowodziowego. To decyzja wynikała z faktu, że sytuacja na rzekach stopniowo zaczęła wracać do normy. Mimo że stan wody w Wapienicy oraz Wiśle nadal utrzymywał się na poziomie ostrzegawczym, to jednak obserwowano systematyczny spadek jego poziomu.
Poważne problemy wystąpiły zwłaszcza w Ligocie, gdzie rzeka Wapienica przekroczyła stan alarmowy. Tamtejsze ulice Rolników i Zabrzeską pomiędzy ulicami Sikorskiego i Ligocką stały się nieprzejezdne. Most na Iłownicy w Zabrzegu musiał być zabezpieczony przez służby. Do godziny 18:30 przeprawa była zamknięta dla ruchu. Dodatkowo, utrudnienia w ruchu drogowym występowały także na ulicy Bielskiej, w rejonie ulicy Źródrzecznej.