W południe 22 listopada, około godziny 13.00, rozpoczął się na ulicach Czechowic-Dziedzic, Pszczyny i Goczałkowic-Zdroju intensywny pościg policyjny za kierowcą samochodu marki Opel.

Nadkomisarz Marta Witkowska, pełniąca rolę rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, udzieliła wywiadu dla naszego portalu. Poinformowała, że policjanci z komisariatu w Czechowicach-Dziedzicach otrzymali wezwanie na stację paliw przy DK-1 w tym samym mieście jeszcze przed południem tego dnia.

Na miejscu funkcjonariusze zauważyli dwóch mężczyzn, którzy szybkim krokiem udali się do swojego samochodu i odjechali ze stacji widząc patrol policji. Policjanci natychmiast ruszyli za nimi i po przejechaniu dystansu około 400 metrów próbowali zatrzymać pojazd. Kierowca Opla zamiast jednak zatrzymać się, przyspieszył i skierował swój samochód w stronę Pszczyny. Po dotarciu tam, zdecydował się zawrócić i udać z powrotem w kierunku Czechowic-Dziedzic – relacjonuje nadkomisarz Witkowska.

Gdy kierowca Opla dotarł do Czechowic-Dziedzic, zjechał do parku przy ulicy Szkolnej, gdzie prawie doprowadził do potrącenia pieszej. Samochód został porzucony w pobliżu ulicy Krzanowskiego. W chwili obecnej trwają czynności mające na celu odnalezienie osób, które podróżowały tym pojazdem – według informacji przekazanych przez policję, mogły to być trzy osoby.